Zdrowieję :)

 Nie ma to jak siedzieć w domu... kiedy na dworze taka ładna pogoda, że aż chce się wyjść i cieszyć słoneczkiem i ciepełkiem. Niestety jestem przykuta do łóżka od niedzieli i raczej prędko z niego nie wyjdę. Mnie jak złapie gorączka to łatwo nie popuszcza. Zgodnie z tym, co kiedyś z sarkazmem stwierdził mój lekarz jestem uodporniona na wszelkie leki. Szkoda tylko, że i tak wmuszają we mnie ogromne ilości gripeksu, aspiryny i nie wiadomo czego jeszcze. Ąż serce się kraja kiedy myślę, że zamiast wyjść na dwór muszę gnić w łóżku. Wysoka temperatura nie popuszcza, kaszel wyrywa mi płuca, głos mam jakbym przechodziła mutację, bolą mnie kości i mięśnie. Wszyscy skaczą koło mnie jakbym była obłożnie chora, ale po części mi się to podoba. Wujek spędził pół niedzieli na poszukiwaniu czynnej apteki, a tatuś mi nawet ciasteczka upiekł :)  Po prostu żyć nie umierać!
Czytaj więcej >

Jack Strong - szpieg, który pokonał imperium



Polski film Władysława Pasikowskiego opowiadający prawdziwą historię o szpiegu - naszym rodaku, który w latach 70. uchronił świat od III wojny światowej. W roli głównej Marcin Dorociński, grający pułkownika Ludowego Wojska Polskiego, który zdecydował się na współpracę z CIA - Ryszarda Kuklińskiego.

Od początku wiedział co go czeka. Był świadomy tego, co spotkało jego poprzedników a mimo to był gotów poświęcić wszystko. Kierował się zasadami "bóg, honor, ojczyzna". Dążył do sprawiedliwości, a mimo wszystko działał przeciwko "swoim", gdyż pragnął pokoju na świecie. Zdrajca, czy człowiek honorowy godny szacunku? A może zwykły człowiek działający wedle własnego sumienia?

Od kiedy świadomie podjął współpracę z Amerykanami pod pseudonimem Jack Strong, nie może spać spokojnie. Życie jego i jego rodziny jest zagrożone. Jeden nieodpowiedni ruch, podejrzane słowo a może dojść do tragedii, która byłaby fatalna w skutkach dla całej Europy. Życie pod presją czasu, wymagań i ściśle tajnych danych, którymi z nikim nie można się podzielić nie jest łatwe. Żadne fałszywe znaki ani pseudonim nie są w stanie zmylić sowieckich sił. Kiedy oni są coraz bliżej prawdy, codzienność Jack'a staje się ucieczką przed zrusyfikowanym wojskiem. Koledzy po fachu drepczą mu po piętach, los się od niego odwraca a on zmuszony jest ewakuować się z kraju. 

Moim zdaniem film doskonale przedstawił historię Ryszarda Kuklińskiego - jak dla mnie bohatera, który działał w sprawie zwykłych ludzi a nie władzy, wojska czy ZSRR. Owszem, łamał zasady i przysięgi wojskowe, ale robił to z konieczności wyższej. Nie chciał być kierowany przez Sowietów, a tym bardziej nie chciał mieć nic wspólnego z ich wojną i wojną samą w sobie.


Film trzymał w napięciu od początku po napisy końcowe. Był czymś w rodzaju powrotu do przeszłości, dosyć niedalekiej. Lekcja historii w wydaniu "przeżyjmy to na własnej skórze" Naprawdę warto obejrzeć, tym bardziej, że nie jest to kolejny film, ale film, który coś wnosi i pozostaje w nas na zawsze.

Czytaj więcej >

I need MCR !!!


  To się nazywa mieć szczęście. Dopiero co zaczęłam ich słuchać a tu się okazuje, że zespół właśnie stosunkowo niedawno (bo około rok temu) się rozwiązał.... Hmm i może to dobrze. Słuchając muzyki, rzadko kiedy zagłębiam się w historię i pikantne szczegóły z życia wykonawców. Liczy się tylko nuta, brzmienie, czasem przesłanie.. Naprawdę lubię ich muzykę. Jest taka "do poskakania" i "do poprawienia humoru". Na szare i kolorowe dni. Słuchać może ich każdy, bo każdy znajdzie coś dla siebie w szeroko pojętej muzyce rockowej.

 
Najlepsze piosenki według mnie :))))
1. Blood
2. Welcome to the black parae.
3. Na Na Na
4. Astro Zombie
4. Bulletproof Heart
 
Czytaj więcej >

Technik cyfrowych procesów graficznych - mój kieunek.

 Co do wyboru szkoły miałam wątpliwości i obawy aż do samego końca. 20 razy zmieniały mi się perspektywy i punkty widzenia. Raz chciałam iść do liceum, raz do technikum. Wybierając szkołę, do której miałam się udać po gimnazjum, byłam pewna jednego... żadną kucharką/ kelnerką/ fryzjerką itp. nie zostanę. Totalnie nie moje dziedziny. Gotować tak czy siak w przyszłości będę musiała, kelnerka zawsze miła i uśmiechnięta rozdająca żarcie w knajpie to nie moja działka, a fryzjerka to już totalnie, kiedy ja mam trudności sama sobie warkocza zrobić...Wszystkie te "dni otwarte" i wizytacje troszkę otworzyły mi oczy. Dużo rozmawiałam na te tematy ze znajomymi i starszymi oraz z ludźmi, którzy szkołę już dawno mięli za sobą. Większość była zdania, że gdyby jeszcze raz mięli wybierać "liceum - technikum" wybraliby technikum. A ja od razu je wybrałam. Byłam pewna, że ekonomik to właśnie "ta" szkoła. Tu był "ten" klimat i "ci" ludzie. Do wyboru przyczyniła się jeszcze dobra opinia i niedaleki dystans dzielący szkołę od mojego domu. Teraz trzeba było tylko zdecydować w jakim kierunku chciałam się kształcić. Jak wiadomo z podejmowaniem decyzji u mnie kiepsko, więc znowu wahałam się między "handlowiec" a "cyfrowe technologie". To pierwsze było mi znane trochę bardziej, ale zaryzykowałam <jak to ja> i złożyłam papiery na całkowicie mi nieznany kierunek.

  Czy trafiłam?
  A jak! Za nic w świecie nie zmieniłabym profilu, ani szkoły! Mam super klasę <8 dziewczyn: 16 chłopaków> ekstra nauczycieli i mega wychowawcę. W naszej szkole dużo się dzieje, często coś organizujemy, to o czym się uczymy łatwo się przyswaja, a praca z programami graficznymi to sama przyjemność. Wymaga się od nas dużo a zarazem niewiele. Kierunek ma dużo wspólnego z fotografią i pozwala rozwijać również tą dziedzinę.

  O co chodzi w tym profilu?
  Dobre pytanie... Mianowicie pojęcie to jest tak obszerne, że ciężko je zdefiniować. Poligrafia, przygotowanie do druku, grafika komputerowa, cyfrowe technologie, procesy graficzne, technologie multimedialne to podstawowe pojęcia. Dokładny opis co i jak znajdziecie >>TU<<

Cyfrowe technologie graficzne to zajęcia, w czasie których zajmujemy się publikacjami. Decydujemy co i jak ma wyglądać. Dowiadujemy się jak najwięcej o zasadach rządzących światem projektowania w poligrafii.

Przygotowanie do druku <moje ulubione lekcje> Tutaj tak naprawdę zaczyna się prawdziwa zabawa dla grafika komputerowego. Obróbka tekstów, tworzenie grafiki i przygotowanie publikacji do wydania.

Projektowanie procesów graficznych i poligraficznych - poznajemy zasady produkcji w zakładzie poligraficznym, czyli wszystkie sprawy związane ze zaleceniami kienta oraz ogólną pracą w drukarni oraz Uczymy się obliczać koszty wydania publikacji.

Minusy?
Owszem. Przede wszystkim dużo pracy przed komputerem w szkole jak i w domu, a i również w przyszłości w pracy.
Po drugie, trzeba mieć smykałkę do szybkiego ogarniania programów.
Pasowałoby się rówież tym trochę interesować, bo dla kogoś niepowołanego może to wydawać się nudne.

Czytaj więcej >
Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka