Love Story II

Toniesz? Tak, tak... 
Bardzo chciałabym żebyś tonął ale niestety uparcie unosisz się na powierzchni mojego serca.
I tylko czasami zanurkujesz głębiej w płytkiej podświadomości, która do czasu do czasu zmusza mój umysł do myślenia o czymś innym.
A wiesz, jak boli kiedy znudzi ci się nurkowanie? 
Kiedy wbijasz się niechciany do mojego umysłu?
Nienawidzę tego stanu, więc specjalnie wrzucam Cię z powrotem do otchłani zapomnienia. 
I patrzę z zadowoleniem jak toniesz.
Toniesz i wynurzasz się z jeszcze większą siłą...
Aż leją się łzy.


Czytaj więcej >

Piątkowy pośpiech

Dzisiejszy dzień zaczął się komicznie. Gdy moja przyjaciółka po mnie przyszła, oznajmiła, że takiego błota jak u mnie na podwórku jeszcze nie widziała. Jej nowe buty wyglądały koszmarnie, a więc i ona była w złym humorze. Sama byłam zdziwiona grząskością gleby ma moim podwórku, więc razem postanowiłyśmy przejść po pozostałościach śniegu. Niestety wiele go nie było i resztę drogi musiałyśmy pokonać, stąpając po lepkim, brązowym błotku. Ewentualnością dla odważnych był skok przez fosę. Ja wybrałam pierwszą opcję natomiast ona drugą. 



W tym momencie po drugiej stronie drogi szedł nasz wspólny kolega, więc postanowił na nas zaczekać. Ja przeszłam spokojnie po błocie, a ona w tym samym czasie wpadła w zaspę. Do pasa! Gdy już się z niej wygramoliła, odważnym ruchem postanowiła skoczyć. Pech chciał, że noga znów utkwiła jej w rowie, a ona wyłożyła się na asfalcie. Ja i kolega mięliśmy niezły ubaw. Pomogliśmy jej wstać i znów śmialiśmy się w najlepsze a ona razem z nami przez całą drogę do szkoły.
Cały incydent podsumowała tak: Chociaż buty mam czyste!
Czytaj więcej >

Szybcy i wściekli 5

Od kiedy Brian i Mia Toretto uwolnili Doma, przekraczają wiele granic, by umknąć władzom. Teraz, przyparci do muru w Rio de Janeiro, muszą wykonać jedno ostatnie zlecenie, by zyskać wolność. Kiedy zbierają swoją elitarną drużynę najlepszych kierowców, nieoczekiwani sprzymierzeńcy uświadamiają sobie, że ich jedyną szansą na ostateczne uwolnienie się jest konfrontacja ze skorumpowanym biznesmenem, który chce ich zabić. Ale nie tylko on jest na ich tropie. Agentowi federalnemu Luke'owi Hobbsowi ofiara nigdy jeszcze nie umknęła. Kiedy dostaje zadanie wyśledzenia Doma i Briana, on i jego ludzie przygotowują zmasowany atak, by ich dopaść. Ale w miarę jak jego ludzie przeszukują Brazylię, Hobbs uświadamia sobie, że nie umie oddzielić tych dobrych od tych złych. Teraz musi polegać na swoim instynkcie, by osaczyć ofiarę... zanim ktoś inny ją dopadnie. 



Czyli, innymi słowy film dla fanów szybkich akcji i szalonych przygód. 
Najlepsza jest tam akcja z wymienianiem sejfu.. Oglądaliście? 
Było to tak, że Brian i Dominic wykradli ogromny sejf z wielką sumą pieniędzy. Uciekając z nim zbudzili czujność policji, jednak zanim ich złapano zdążyli go załadować do ciężarówki a w zamian przyczepiono im do samochodów atrapę... Wszystko to było już wcześniej zaplanowane...

Czytaj więcej >

...


Ach, co to był za dzień. Lekcje - same nudy, ale przerwy - uch tu się działo!
Rano 6.30 wciąż budzi mnie ta sama piosenka Good Feeling - Flo Rida. Przez to, że budzik nie potrafi zaakceptować mojego związku z łóżkiem, mam tej nuty już serdecznie dość. Długie, bezsensowne stanie nad szafą i prowizoryczne Nie wiem, w co się ubrać, a tak naprawdę troszkę jeszcze przysypiałam. Potem szybka toaletka, śniadanie i dzwonek do drzwi, a za nimi, jak co dzień moja przyjaciółka. Czekanie na autobus ponad pół godziny mnie i znajomych wprawiło w złość. Nie dość, że się spóźnił, to na dodatek, gdy już mieliśmy wracać do domu, wtedy przyjechał. Spryciarz jeden. Ale za to sobie pogadaliśmy.




Były jaja, kiedy jeden kolega wyjechał z tekstem do drugiego kolegi: Nie przeklinaj kurwa! A wszyscy w śmiech. Gdy autobus łaskawie przyjechał, było już po dzwonku, ale wyrozumiali nauczyciele zrozumieli, że to nie nasza wina.
Pierwsza lekcja - nudy!
Druga lekcja - nudy!
Trzecia - nudy i tak aż do szóstej, kiedy to, mogliśmy robić, co chcemy byle tylko być cicho. A więc ja i moja kumpela wyciągnęłyśmy psychotesty dla dziewczyn. Pech chciał, że na tej lekcji zawsze siedzą za nami chłopcy, czyli psychotesty rozwiązywaliśmy w czwórkę. Chłopcy zachowywali się, jak profesjonaliści i odpowiadali nawet na pytania takie jak: Co byś zrobiła, gdyby rzucił cię chłopak? W co ubrałabyś się na pierwszą randkę? lub Jak wyobrażasz sobie swoją suknię ślubną? Jaja były niezłe. Musiałam im czytać pytania i odpowiedzi więc mieli ze mnie ubaw...



Czytaj więcej >

Uff, weekend

Cały ten tydzień był pod wielkim znakiem zapytania. Nieprzygotowanie na każdej lekcji i w ogóle ogólny spontan. Po feriach coś za bardzo wrzuciłam na luz. Całe szczęście, że to już za mną. Od teraz ostro biorę się za naukę, bo obiecałam sobie, że osiągnę daną średnią ocen na koniec i mam zamiar to zrealizować. Na start mam już 5 z niemieckiego i 2 oraz +3 z fizyki. Słabo, ale chociaż nie 1. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam po feriach, to uściskałam przyjaciół, odwiedziłam sklepik i toaletę, żeby nie było, że jestem kompletnym leniem i nawet zadania nie chce mi się odpisać...


Tłusty czwartek to najlepszy czwartek w całym roku! Najadłam się pączków własnej roboty, a teraz trzeba je strawić bez odkładania się zbędnych kalorii.

W piątek miałam z kumpelą przedstawić referat na WDŻ, który zalegał nam od listopada. Referat był krótki, ale na temat: Idealny chłopak i idealna dziewczyna. Najadłam się trochę strachu i nerwów. Jakoś nie lubię występować przed całą klasą. No ale... Za pracę dostałyśmy wzorowe zachowanie, a potem koleżanka wpadła do mnie na cappuccino i wczorajsze pączki. Przy okazji rozwiązywałyśmy psychotesty. Z nich dowiedziałam się, że mam doskonały kontakt ze swoją duchowością, ale poddaję się ziemskim namiętnościom takim jak: czekolada, chłopcy i... czekolada! 
No cóż...
Czytaj więcej >

Wspomnienia z wakacji

Z moich relacji już doskonale znacie moją przyjaciółkę. 
Mnie i ją podsumować można tak: wiedzą o sobie wszystko, a i tak mają do obgadania milion spraw. To właśnie my. Wracając dziś ze szkoły, gadałyśmy o feriach, że za szybko minęły i że mogłyby trwać dłużej. Typowe pitu pitu. Mroźny dzień i zawieja sprawiły, że pragnęłyśmy znów siedzieć w domu z kubkiem kakao, albo żeby było lato i wakacje. Mimo że jak na razie to niemożliwe to postanowiłyśmy powspominać, jak to kiedyś było.


Do południa dłuuugie spanie. Książki, basen, bieganie, opalanie się,  wspólne obiady i minimum dwa filmy. Po południu i wieczorem: rowery, jabłka  przy stacji kolejowej, petardy, zabawa w chowanego na szkolnym placu, plac zabaw, a tam wieczorne rozmowy i śmianie się ze wszystkimi znajomymi oraz miłosne zawirowania. Tak od dwóch już lat wyglądają moje wakacje. Najlepsze wakacje w życiu! Co więcej, przyszłe i jeszcze następne mam zamiar spędzić tak samo.  Z nią i z dziesięcioma innymi osobami. Wspominając ten czas i w ogóle wspominając cokolwiek, zawsze śmiejemy się z samych siebie. Głupie akcje, wpadki i incydenty.
Co więcej potrzeba dwóm wariakom do szczęścia?
Czytaj więcej >

Top modelka

    Em - przeciętna nastolatka z kompleksami uczęszcza do liceum, ma zwyczajną rodzinę, wrogów oraz przyjaciół. Jest zakochana w jednym z nich (Christopherze), ale nie daje po sobie tego poznać. Pewnego dnia ulega tragicznemu wypadkowi. Budzi się dopiero po kilku miesiącach w ciele super modelki - Nikki Howard, która miała wypadek w tym samym czasie co ona. O przeszczepie mózgu wie tylko najbliższa rodzina. Dla reszty Em po prostu umarła.
   Dziewczyna musi wykonywać ciężką pracę dla ogromniej korporacji Stark Enterprises, bo w przeciwnym wypadku jej rodziców czeka więzienie. Dziewczyna robi to, co uznaje za słuszne i pomału wciela się w modelkę. Wyprowadza się z domu, bo nie może zbytnio zbliżać się do rodziny i starych znajomych. Nowa Nikki wkracza w nieznany świat. Tymczasem jej wszyscy nowi znajomi zostają poinformowani, że dziewczyna miała wypadek, dlatego też nic nie pamięta. Nic jednak nie wiedzą o przeszczepie. Em szybko się uczy, jednak najbliżsi przyjaciele modelki coś podejrzewają. Samej nie jest jej łatwo przezwyciężyć stare nawyki, a do tego jeszcze spadają jej na głowę problemy Nikki.


    Dziewczyna uczęszcza do swojej starej szkoły jako modelka. Spotyka tam swoją młodszą siostrę i ukochanego Christophera, któremu za wszelką cenę chce uświadomić, że to ona, Em! Niestety nie może się wygadać. Dziewczyna wpada też w nowe kłopoty. Pojawia się brat Nikki, Steven z wiadomością, że ich mama zaginęła. Do tego są w niej zakochani dwaj koledzy po fachu, koleżanka z branży chce się na niej zemścić, a siostra domaga się wyjaśnienia wszystkich zaistniałych sytuacji. Do tego dziewczyna nie może normalnie spędzić świąt z rodziną. 
   Żeby odnaleźć mamę Stevena, Nikki zwraca się o pomoc do Christophera,  a ten żąda od niej w zamian cenne informacje, które pomogłyby mu w zniszczeniu Stark Enterprises. Chłopak chce bowiem pomścić śmierć Em. Po włamaniu się do ich systemu Christopher dowiaduje się całej prawdy o wszystkim i pomaga dziewczynie w odnalezieniu mamy Stevena. Pewnej nocy wpadają oni na trop. Okazuje się, że korporacja Stark coś ukrywa. Ich tajemnicą jest celowe zlikwidowanie prawdziwej Nikki.

   W kolejnej części Em zostaje porwana przez byłego chłopaka prawdziwej Nikki, Brandona. Nie jest jednak sama. Chłopak szantażem zmusił do przebywania w luksusowej willi prawdziwą pannę Howard, jej mamę oraz brata, Stevena. Dziewczyna nie ma innego wyjścia jak przebywać z nim, ponieważ Brandon wymyślił niecny plan: w razie ich ucieczki chciał powiadomić swojego ojca o tym, że prawdziwa Nikki żyje! A wtedy wściekły Stark mógłby stać się jeszcze bardziej niebezpieczny dla przyjaciół i rodziny Em. Sam Brandon jednak nienawidzi swojego ojca i planuje doprowadzić do upadku jego firmy. Jednak z pomocą Em przybywa Christopher. Chłopak chcę ją zabrać z tego miejsca nie tylko ze względu na miłość do niej, ale także by fałszywe brukowce przestały pisać o romansie Nikki i Brandona. Lojalna dziewczyna chce jednak, aby Nikki i reszta poszła z nimi. Chłopak nie zgadza się na to, ponieważ twierdzi, że nie jego interesem jest Rodzina Howardów. Sadzi też, że Em ma problemy z zaufaniem. Ukochani ranią się nawzajem, a tymczasem prawdziwa Nikki żąda zwrotu swojego ciała. Brandon chce spełnić jej prośbę, jednak przyjaciółka i siostra Em przebywające wraz z Christopherem na terenie willi postanawiają działać. Stevenowi udaje się obezwładnić Brandona i wszyscy razem wracają samolotem do domu. Em przekonuje Brandona, że jego ojca pokonać mogą wspólnie, jednak teraz Christopher nie chce im pomóc. Em wraca do życia modelki a Nikki, jej mama i brat chwilowo zatrzymują się u Gabriela Luny, kolegi po fachu Em, który  zna całą historię. Nikki i Gabriel z początku się nienawidzą, ale stopniowo, pomału zakochują się w sobie. Podobnie Lulu i Steven. 
   Pewnego wieczoru Nikki będąca na przyjęciu u Starka dowiaduje się prawdy. Projekt Feniks, w którym nieświadomie brała udział dotyczył nowych laptopów firmy Stark. Komputery miały zainstalowane systemy szpiegowskie i zostały stworzone, by namierzać ładnych i atrakcyjnych, młodych ludzi. Mieli oni zostać zabici na rzecz ohydnie bogatych Biznesmenów, którzy chcieli przeszczepić sobie mózgi do ich ciał. Jednak cała prawda dzięki Christopherowi wychodzi na jaw i Stark zostaje pokonany.
Czytaj więcej >

Love Story

Chcę Ci w końcu to wszystko wygarnąć, uderzyć w twarz, powiedzieć jak boli. Ale nie dajesz mi szansy... Chodzisz z obstawą, a ja? Ja samotna, wyśmiana, mimo że to ty kłamałeś. Ja byłam szczera. Mówiłam prawdę, to co myślę, to co czuję. Teraz mimo, że milczę, wciąż wytykają mnie palcami. 
Milczę tak, jak Ty wtedy. Szkoda tylko, że mówisz "kocham cię" tej plastikowej lalce. 
Ale cóż, rana pomału się goi. Tylko gdy na mnie patrzysz, czuję maleńkie ukłucie. Czuję je za każdym razem, gdy przechodzę obok. Czemu się tak gapisz? Przecież dałam Ci spokój. Nie dręczę, nie piszę, staram się nie patrzeć. Czy nie mogę, chociaż liczyć na rewanż?
Mam dość. Podchodzę. Dzieli nas półtora metra. Wokół twoi znajomi. Teraz patrzysz inaczej. Zdziwiony? A może zawstydzony? Mówisz głupie "co?"
Ja milczę, nie mówię nic. Będę tak stała, aż nie powiesz im prawdy. 
A co nie mogę? No powiedz! Mów!
Nie chcesz mówić? Wstydzisz się prawdy!?
Uderzyłam Cię w twarz.
Nawet wtedy nic nie mówisz.
Odchodzę. Jestem z siebie dumna. Dumna? To za dużo powiedziane. Jest mi po prostu lżej.
O popatrz, twoja lalka biegnie w moją stronę z bojowym okrzykiem. Rzuca się na mnie, bije, kopie, ciągnie za włosy. Dlaczego nie patrzysz? No spójrz! Przecież ona robi to wszystko dla ciebie. Popatrz, jak się poświęca. Och złamała sobie paznokieć!
- Skończyłaś? - pytam. 
- Jeszcze pożałujesz szmato - dostaję odpowiedź. 
Dzwoni szkolny dzwonek. Potargana wchodzę do klasy. Zajmuję miejsce. 5, 10, 15 minut lekcji. Śmieją się ze mnie, rzucają kartkami.
Nagle jedna spada mi prosto pod nos. Otwieram. Czytam. 
"Mam zamiar z tym skończyć"
Myślę: no co ty nie powiesz?
Czytam dalej.
"Idziesz ze mną? Tam będziemy mogli być razem. Nikt nam nie przeszkodzi."
Odwracam się. Widzę Cię. Śmiejesz się swoim zadziornym uśmiechem i w zawstydzeniu spuszczasz głowę.
Przegrał? Chce się poddać? A jednak, nie jest taki twardy. 
Przecząco kiwam głową. Ja dam radę!


A teraz wytłumaczę o co chodzi.
Mianowicie do napisania tego czegoś zainspirowała mnie okładka pewnej książki. Pisze się prosto i przyjemnie. Mam nadzieję, że równie dobrze się czyta..
Chciałabym się od was dowiedzieć czy wam się podoba. Jeżeli tak, dajcie znać w komentarzu, a w przyszłości napiszę więcej.

Czytaj więcej >

Z życia

Już półmetek ferii, na dworze zimniutko a ja przeziębiona, zamiast siedzieć w domu pod kocem, z kubkiem gorącego kakao i pilotem od tv, chodzę po ludziach i zbieram podpisy. Oj coś czuję, że drugi tydzień wolnego też spędzę w łóżku. A wszystko przez to, że komuś tam zachciało się w środku zimy, telewizję TRWAM likwidować! Gdyby było lato to okkej, mogłabym chodzić, ale w zimie? Ja i reszta mojej klasy dostaliśmy teczki z kartkami, które ludzie mają za zadanie podpisać, aby sprzeciwić się właśnie likwidowaniu jedynego katolickiego programu. No i teraz wszyscy dyrdamy od domu do domu z wymuszonym bananem na buzi, ładnymi oczkami i co chwila powtarzamy wierszyk:


Dzień dobry. Zbieramy podpisy przeciwko likwidacji telewizji Trwam. Podpisze się pan/pani? 


Czytaj więcej >
Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka